Sunday 30 September 2012

Holidays are over

Ostatnie 3 tygodnie uplynely mi na pracach przy garazu Rafala. Nie musialem codziennie odpalac komputera za to cialem drewno, stal, wkrecalem wkrety, przycinalem kable i wiercilem otwory. I tak dzien w dzien do nocy. MISTRZ ! W miedzyczasie bylismy polatac na sprzetach o czym bylo pisane pare postow temu. W Hondzie wyskoczyly objawy przycierania sie walka rozrzadu (najwyrazniej nie mozna zrobic zajebistego motocykla nie robiac przy okazji remontu silnika). Postanowilem, ze zdechne finansowo ale zrobie ten motocykl na tip top wiec predzej niz pozniej trzeba bedzie ten silnik ogarnac. Cale szczescie, ze jest skad czerpac wiedze :) Stopniowo bede zbieral foty z tych wakacji i je tu wrzucal.
Dzieki chlopaki za ten czas. Bez kitu najlepsze wakacje w zyciu jak do tej pory. Dobrze bylo znow wszystkich zobaczyc choc przez to jutrzejszy powrot do roboty wydaje sie byc katorga wieksza niz przypalanie jajec.

No comments:

Post a Comment